Przełam się, nie daj się- jak z trzęsącymi rękoma i dławiącym głosem można dobrze wypaść na scenie?

Obowiązują zapisy formularz zapisu

 

Ktoś powiedział, że pewność siebie, to nie pokazywanie pewności siebie. To pokazywanie wszystkiego innego.

Wiele osób myśli: „boję się przemawiać publicznie”. I to ich powstrzymuje przed wyjściem na scenę. Myślą sobie: „gdybym tylko przestał się bać, wtedy byłbym świetnym mówcą”. A co jeśli są osoby, które nigdy do końca nie pozbywają się strachu? I mimo to sobie radzą.

Na tym warsztacie:

• Poznasz kilka metod radzenia sobie z silnymi emocjami podczas wystąpienia.
• Dowiesz się jak wykorzystać swoje słabości do zwiększenia atrakcyjności przemówienia.

 

A to krótka relacja Naszego prelegenta z mistrzowskiego wystąpienia, na którym zjadała go trema, a ręce nie przestawały się trząść.

Przygotowywałeś się do tego wystąpienia przez ostatni rok. Tak po prawdzie przez ostatnie 14 lat, od kiedy to zacząłeś się uczyć przemawiać na scenie. Masz tremę. Zawsze masz tremę. Mimo całego swojego doświadczenia zawsze masz tremę. W głowie po raz kolejny przypominasz sobie co masz powiedzieć. Wyobrażasz to jak będziesz poruszał się po scenie i jak będzie przebiegał występ. W końcu nadchodzi ten moment, konferansjer zapowiada twoje wejście.

Stajesz na środku. Odprowadzasz wzrokiem konferansjera, pozwalając mu zejść ze sceny. Patrzysz na ludzi na widowni. Uśmiechasz się co zawsze jest dla ciebie sygnałem rozpoczęcia.

Pierwsze sekundy idą dobrze. Zaśmiali się z twojego dowcipu. Przechodzisz do opowiadania anegdoty. Starasz się odgrywać ją całym sobą. Gdy postać z historii mówi z przejęciem, ty mówisz z przejęciem. Gdy z entuzjazmem ty jesteś entuzjastyczny. I to ciebie gubi. Entuzjazm, emocje, przejmują kontrolę nad twoim ciałem. Gdy unosisz do góry rękę zaczyna się ona trząść. W bardzo widoczny dla widowni sposób. Zauważasz to i czujesz że noga i prawa część pleców też się trzęsie i jest pod ogromnym napięciem. Ty jednak wiesz co robić.

Mówisz dalej. Jesteś przygotowany do tego występu. Mówisz dalej, mimo, że wyglądasz jakbyś przeżywał najbardziej stresującą sytuację w życiu. Zdarzyło ci się to już wielokrotnie. Nawet masz na to nazwę. Riding the wave. Płynięcie na fali silnych emocji. To co wygląda na zdenerwowanie na zewnątrz, dla ciebie jest po prostu pasją którą czujesz gdy przemawiasz.

Kończysz przemówienie. Zdobywasz pierwsze miejsce. Słyszysz po nim, że zdenerwowanie zostało potraktowane jako zaangażowanie w temat. W przyszłości ktoś poprosi cię byś nauczył inne osoby radzenia sobie ze stresem podczas wystąpień.

 

Dziś robię to ja. Postaram się nauczyć cię jak radzić sobie z tremą podczas wystąpień i mimo to wypaść dobrze. Przyjdź na warsztat. Może będzie to początek drogi do zostania świetnym mówcą i podzielenia się tą wiedzą w przyszłości z innymi.

Jan Pawlak jest z wykształcenia psychologiem. Wiedzę wykorzystywaną do stworzenia tego warsztatu starał się czerpać ze źródeł naukowych. Pracuje w obsłudze klienta gdzie bardzo przydaje mu się wiedza z radzenia sobie ze stresem. Prywatnie jako hobby uczy się przemówień publicznych od ponad 14 lat. Uwielbia fantastykę i gry RPG. W organizacji Toastmasters dostał się do finałów w konkursie mów humorystycznych po angielsku i zdobył pierwsze miejsce w finałach konkursu mów wszelakich po polsku. Pomimo tego gdy przemawia, zwłaszcza przy ważnych wystąpieniach, trzęsą mu się ręce i nie opuszcza go zdenerwowanie. A jednak radzi sobie z tym bo na to swój sposób.